Polskie komary nie należą do groźnych, ale w przypadku gatunków egzotycznych trzeba mieć na uwadze to, że mogą przenosić różne choroby. Komar przecina naskórek, aby dostać się do krwi, a to jest już prosta droga do przedostania się do krwiobiegu chorobotwórczych drobnoustrojów. Samo ukąszenie jest bardzo problematyczne, bo powoduje silne uczucie świądu. Powstaje bąbel o nieregularnym kształcie, który potrafi swędzieć przez kilkanaście godzin. Przy mocniejszym drapaniu nietrudno o przerwanie ciągłości naskórka, czemu dodatkowo towarzyszy ból. Na szczęście do dyspozycji są różne preparaty na komary, urządzenia owadobójcze, naturalne sposoby na uchronienie się przed problematycznymi owadami.
Lato wolne od komarów
Przez wiele miesięcy czeka się na nadejście ciepłych dni, długie wieczory sprzyjają spędzaniu czasu na świeżym powietrzu. Niestety wieczorami komary rozpoczynają swoje żery, nie brakuje ich też w zacienionych miejscach i przy zbiornikach wodnych. Podczas ciepłych i wilgotnych dni krwiopijcy zdają się atakować ze zdwojoną siłą. Warto wobec tego dobrze się do tego przygotować, aby nie paść ich ofiarą. Swędzące bąble są bardzo uciążliwe, niektórzy drapią się aż do krwi, aby poczuć chociaż chwilową ulgę. Nie można też mówić o przyjemnym odpoczynku, jeśli w domu lub na tarasie grasują komary. Warto zacząć od zabezpieczenia się przed wchodzeniem owadów do pomieszczeń. W tym celu należy zamontować na oknach moskitiery, czyli specjalne siatki, przez które nie przejdzie już żaden nieproszony gość.
Najgorsze są samice komara, które tylko czekają na okazję, aby wbić się w skórę i wypić krew. Co więcej, składają one jaja w wodzie, dlatego basen czy oczko wodne może stać się siedliskiem tych krwiopijców. Nie można wobec tego zapomnieć o zlikwidowaniu larw w zbiornikach wodnych za pomocą preparatu AQUATAIN. Z kolei na tarasie, altanie i balkonie mile widziane będą rośliny w doniczkach, które wydzielają zapachy skutecznie odstraszające komary. Oczywiście nie wystarczy pojedyncza roślina, o efektywności można mówić dopiero w przypadku większej ich ilości. Godne polecenia są przede wszystkim: kocimiętka, lawenda, komarzyca, geranium, bazylia, mięta, melisa, rozmaryn, aksamitka, pelargonia, żeniszek, bodziszek. Świetną opcją będzie również owadożerna roślina w postaci rosiczki, która przyciąga komary i je unicestwia.
Co pomoże na komary?
Obecnie do dyspozycji są rozmaite środki na komary – zarówno naturalne, jak i chemiczne. Można wspomóc się olejkami naturalnymi, esencjami, świecami zapachowymi. Ich zadaniem jest odstraszanie owadów. Zawsze można posmarować skórę lub spryskać ją preparatami antykomarowymi, ale zabieg musi być powtarzany kilka razy dziennie. Na zewnątrz pomieszczeń można stosować oprysk ONE SHOT NATURAL, który skutecznie zwalcza komary oraz inne owady biegające i latające. Preparat jest w postaci koncentratu do rozrobienia z wodą. Jeśli nie chce się mieć insektów w przydomowym ogrodzie, to taki oprysk sprawdzi się rewelacyjnie, działa do nawet trzech miesięcy. Warto też sięgnąć po chemiczny środek ONE SHOT 100%, który pozwoli zapomnieć o owadach przez cały sezon. Polecić można również środki owadobójcze takie jak Permetryna i Afanisep 25 WP, które poradzą sobie nawet z mrówkami, pchłami, rybikami karaluchami i szeregiem innych owadów. Preparaty te rozcieńcza się z wodą i rozpyla wokół budynków i w pomieszczeniach.
Jak bronić się przed komarami?
W sprzedaży dostępne są różne płytki owadobójcze i elektryczne odparowywacze, które podłącza się do gniazdka. Można też wspomóc się fumigatorami, spryskując nimi pomieszczenia, płytki i spirale. Skuteczne w walce z owadami są także lampy emitujące światło ultrafioletowe, które są otoczone siatką pod napięciem. Zwabione komary po dotknięciu siatki zostaną porażone prądem, czego już nie przeżyją. Zawsze można zrobić swój własny środek na komary, naturalny kosmetyk o pięknej woni dla człowieka, który zniechęci owady. Wystarczy wymieszać ze sobą olejek z trawy cytrynowej, eukaliptusowy i miętowy. Można liczyć na skórę wolną od ugryzień i poprawienie nastroju. Mieszanka olejków posłuży do wykonania antykomarowego sprayu, można też dodać krople do oleju bazowego i smarować tym skórę. Dodane do dyfuzora i rozproszone w powietrzu również skutecznie odstraszą krwiopijców.
2 komentarze
Nie znoszę komarów! To jedyne, co może mi popsuć pobyt na łonie przyrody. Próbowałam różnych specyfików, rzadko które działają. Olejek z trawy cytrynowej też nie za bardzo mi podszedł, szczerze mówiąc.
Te latające małe G%#$@a działają mi już na nerwy! Ja na te paskudztwa stosuje dezodorant i zapalniczkę… Przyjemne z pożytecznym 😀 Polecam