Żyjemy w warunkach, które nas trują. No niestety. Taki świat sobie właśnie, jako ludzkość, stworzyliśmy. Trucizny w powietrzu, trucizny w jedzeniu. Do tego doprowadził nasz gatunek. Pogratulować, naprawdę. Ale trudno, w takim świecie jesteśmy zmuszeni żyć i nic na to nie poradzimy. Co nie znaczy, że musimy się godzić na toksyny w naszym organizmie.
Oczywiście nie jesteśmy się w stanie całkiem odciąć od trucizn – chyba, że któryś z czytelników jest przypadkiem Indianinem i mieszka w amazońskiej dżungli (choć nie dałbym głowy, czy i to rozwiązuje problem w 100%). Możemy jednak raz na jakiś czas zafundować sobie odtruwającą kurację.
Jak zatem oczyścić organizm?
Ogranicz napływ toksyn
Nie chodzi o to, żeby paradować po mieście w masce, bo nie chcemy się truć powietrzem (takie rzeczy to w Azji, u nas chyba nie jest jeszcze tak źle).
Przede wszystkim odsuńmy od siebie na jakiś czas niektóre produkty spożywcze. Omijajmy fast-foody. Odpuśćmy sobie słodycze – chyba nic nam się bez nich nie stanie przez kilka dni? Zrezygnujmy ze smażonych potraw. I najlepiej w ogóle z mięsa (ale ryby można jeść jak najbardziej). I żółtego sera. No i jeszcze ograniczmy przyprawy. Tak, nasze życie, jak widać, będzie przez ten krótki czas ciężkie, ale w końcu chcemy się odtruć czy nie?
A co odtruwa?
1. Woda
Przede wszystkim woda. To aż takie proste? Jak widać, owszem. Nie potrzebujemy tak naprawdę wymyślnych, drogich specyfików. Wystarczy ta najbardziej podstawowa, całkiem zwyczajna, przezroczysta ciecz. Wypłukuje ona toksyny z organizmu, filtruje nerki, pomaga nam się pozbyć ubocznych produktów przemiany materii. Przy detoksykacji zaleca się wypijanie co najmniej (to słowo sobie podkreślcie) ośmiu szklanek na dzień.
Więc nie czekaj, zaopatrz się w zapas mineralki i pij śmiało!
2. Cytryna
Ten żółty cytrus pomoże nam oczyścić wątrobę. Jest tak pomocny w procesie detoksykacji ze względu na jego zasadowe działanie. Pomaga też rozpuszczać kamienie żółciowe.
Oczywiście nie musimy wgryzać się w cytrynę, bo to raczej wątpliwa przyjemność. Trzeba być prawdziwym wyczynowcem, żeby zjeść coś takiego bez skrzywienia. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy, skoro, jak była mowa w poprzednim punkcie, musimy pić dużo wody, dodawali do tej wody soku z cytryny. Bo że do herbaty cytryna nadaje się znakomicie, to chyba nie muszę wspominać – pewnie każdy wie to z własnego doświadczenia.
A skoro już o tym mowa, innym owocem cytrusowym bardzo pomocnym w takiej kuracji jest grapefruit.
3. Kapusta
Bogata w mangan, fosfor, wapń, żelazo i witaminy A, C i E, a także, jakże pomocną w kontekście odtruwania siarkę, usprawniającą pracę wątroby (dla zainteresowanych: sporo siarki jest też na przykład w brokułach).
Podstawową zaletą jest to, że kapusta sprawdza się jako dodatek do praktycznie każdego obiadu. Niewiele jest dań, z którymi nie komponowałaby się smakowo.
Przy detoksykacji organizmu zaleca się dodatkowo pić sok z kiszonej kapusty przynajmniej dwa razy dziennie – na czczo z samego rana oraz wieczorem po kolacji.
4. Co jeszcze?
Również bogaty w siarkę jest czosnek, a poza tym to ponoć jeden z najmocniej działających produktów odtruwających, jakie nam dała natura.
Z kolei żurawina ma do zaoferowania przeciwutleniacze i przyśpiesza odtruwanie. Niczego więcej nam do szczęścia nie trzeba.
Przyda się też trochę egzotyki w jadłospisie, a co! Awokado to owoc, po który, jak przypuszczam, większość z nas sięga raczej rzadko (czyżby towar luksusowy?), a tymczasem zawiera glutation, który jest najbardziej skutecznym przeciwutleniaczem i oczyszcza organizm z pestycydów.
Co z używkami?
Tu sprawa jest niejednoznaczna. Nie musimy bezwzględnie odstawiać używek, bo nie wszystkie źle działają na organizm. Niektóre wręcz mogą nam pomóc w kuracji.
Papierosy oczywiście najlepiej odstawić – jaki sens ma odtruwanie przy jednoczesnym dostarczaniu świeżych dawek trucizny? Bądźmy rozsądni!
Zaleca się też unikać przez ten okres kawy oraz mocnej herbaty. Mocnej, pamiętajmy. Sama herbata bowiem, pita z umiarem, nie stanowi dla nas zagrożenia, a nawet może mieć zbawienny wpływ. Zielona herbata oczyszcza i wspomaga metabolizm wątroby. To właśnie ten napój, obok czystej wody, o której była już mowa, jest najczęściej polecany przy detoksykacji.
No a co z alkoholem? Pić? Nie pić?
Wino zawiera przeciwutleniacze i reguluje przemianę materii. Wypicie kieliszka jest więc dobrym pomysłem, ale w żadnym razie nie powinniśmy z tym przesadzać. Najważniejsze jest zachowanie umiaru.
Miejmy nadzieję (jak najbardziej uzasadnioną), że te wskazówki pomogą nam oczyścić organizm. Przede wszystkim jednak potrzebna jest nasza wola, by z nich skorzystać, i siła, aby wytrwać w swym postanowieniu. Bo niestety żyjąc w świecie pełnym toksyn, sami musimy dbać o to, by się ich pozbywać. Nikt za nas tego nie zrobi.