Stoi przed tobą życiowa szansa, ale boisz się zaryzykować? Strach skutecznie powstrzymuje cię przed podejmowaniem wyzwań, jakie stawia ci na drodze los? Nie jesteś jedyny. Wielu z nas żyje, starając się nie wychylać z tłumu i unikać konfrontacji z problemami, nawet jeśli stawką jest poprawa naszego życia. Czego właściwie się boimy? Czemu lękamy się wyzwań? Zazwyczaj sprowadza się to do jednej zasadniczej obawy: „A co, jeśli mi się nie uda?”. To strach przed porażką nas hamuje.
Jak go przełamać? Co zrobić, żeby nauczyć się odważnie mierzyć z wyzwaniami?
1. Zmień podejście
2. Pomyśl o przyszłości
3. Nie traktuj porażek osobiście
4. Porażka to krok na drodze do sukcesu
1. Zmień podejście
W sytuacjach, które są dla nas szansą, ale wiążą się też z ryzykiem, zwykle skupiamy się właśnie na ryzyku, a nie na szansie. Bez względu na to, czy chodzi o ważny egzamin czy publiczny występ, najczęściej wizualizujemy sobie wszelkie najgorsze scenariusze. A to tylko nakręca nasz lęk – na pewno nie pozbędziemy się go w taki sposób.
Żeby przestać obawiać się wyzwań, trzeba powiązać je z pozytywnymi odczuciami. Czyli, mówiąc prosto z mostu, kiedy czeka cię wielki życiowy sprawdzian, nie myśl: „O matko, co to będzie?! Czy naprawdę muszę to robić? Nie da się od tego wymigać?”. Pomyśl raczej: „Chcę to zrobić! To dla mnie wielka szansa!”.
2. Pomyśl o przyszłości
Jak będzie wyglądać twoje życie za dziesięć lat? Jak myślisz? Czy będziesz się rozwijać? Czy może wciąż tkwić w tym samym miejscu co dziś, robiąc dokładnie to samo? Ten niepokojący scenariusz życiowej stagnacji może się ziścić, jeżeli, powodowany obawą, będziesz przepuszczał wszystkie szanse od losu.
A teraz pomyśl, jak ten obraz przyszłego ciebie zmieni się, jeżeli zaczniesz podejmować śmiało wyzwania? Choćby nawet połowa z tych prób miała zakończyć się porażką, to i tak przez te umowne dziesięć lat osiągniesz więcej niż w przypadku, gdy dalej będziesz unikał takich okazji. Czy ta świadomość nie wystarczy, żebyś się przełamał?
3. Nie traktuj porażek osobiście
No dobrze, może ci się nie udać. Ale czemu to ma być powód, żeby w ogóle nie próbować? Czemu boisz się niepowodzenia? Jednym z powodów jest obawa nie przed sama porażką, ale przed tym, jak wpłynie ona na nasz wizerunek. Nie tylko na to, jak będą postrzegać nas inni, ale też jak my sami będziemy na siebie patrzeć. Bo trudno ukrywać, że porażki podkopują naszą wiarę w siebie. Czujemy się przez nie jak nieudacznicy. Pora z tym skończyć!
Musisz oddzielić te dwie kwestie. Zrozumieć, że ewentualna porażka nie świadczy źle o tobie. Nie mówi o tym, że się do czegoś nie nadajesz, że nie masz możliwości. Świadczy jedynie, że twoje działania nie przyniosły tym razem rezultatu i może trzeba było rozegrać to inaczej. Naprawdę myślisz, że są ludzie, którzy zawsze odnoszą sukcesy?
4. Porażka to krok na drodze do sukcesu
Kiedy podejmujesz jakieś wyzwanie, co najgorszego może ci się stać? Najgorsza ewentualność jest taka, że po prostu ci się nie uda. I co wtedy? Ano nic. Będziesz wiedzieć, jakich błędów unikać w przyszłości.
Znasz sformułowanie: „uczyć się na błędach”? Na tym polega życie. Bardzo rzadko da się coś zrobić doskonale już za pierwszym razem. Ludzie, którym wszystko udaje się przy pierwszej próbie, to raczej tylko w filmach i książkach (i z reguły nie są to dobre postacie ze względu na właśnie tę nierealistyczność).
Gdy Thomas Edison po niezliczonych nieudanych próbach skonstruował wreszcie żarówkę, powiedział, że nie odniósł porażki, a po prostu odkrył dziesięć tysięcy błędnych rozwiązań, które wiodły do sukcesu. Na taki tryb myślenia powinieneś się przestawić.
Niepowodzenia to szczeble, po których wspinasz się do upragnionego tryumfu. To z nich czerpiesz wiedzę potrzebną do skuteczniejszego mierzenia się z przyszłymi wyzwaniami. Przyjmuj je jako naukę, a nie klęskę. Nie myśl: „Ojej, ale porażka, już się teraz nie podniosę”. Pomyśl raczej: „No dobra, nie wyszło. Już wiem, jak w przyszłości mam podchodzić do takich spraw, a to znaczy, że jestem o krok bliżej sukcesu”.
Nie bój się więc wyzwań. Naprawdę warto pokonać strach. Być może nie wystawiając się na ryzyko, dajesz sobie poczucie złudnego bezpieczeństwa, ale czy to naprawdę takie cenne, by w imię tego przepuszczać życiowe okazje? Powinieneś chwytać je w garść i nie puszczać! A jeśli zdołasz pokonać swój strach przed wyzwaniami – już samo to będzie twoim sukcesem.